piątek, 12 lipca 2013

Nowości kosmetyczne



Witajcie dziewczyny.

Dziś przychodzę do Was z moimi ostatnimi zakupami. Nie ma ich dużo, ale to zawsze coś. Przepraszam także za małą przerwę w pisaniu, ale jest to spowodowane pracą, która pochłania większość mojego czasu. Za dwa dni jadę także na krótkie wakacje, w związku z czym znów na moim blogu pojawi się mała przerwa. Ale przejdźmy do zakupów.

Sephora


Pewnie wiecie o promocjach w Sephorze. Ja także się na nie skusiłam. Za takie pieniądze uważam, że warto. Troszeczkę zdenerwowała mnie tylko Pani obsługująca mnie w Sephorze. Kiedy zapytałam o ważność tych kosmetyków, odpowiedziała mi, że jeszcze bardzo długo są one ważne. Po czym sprawdziłam sobie w pracy kody zakupionych produktów i co się okazało? Są ważne jeszcze miesiąc, maksymalnie dwa...  Niestety nie zrobiłam osobnych zdjęć cieni. Zapomniałam, a jest już zbyt ciemno by ich kolory wyszły rzeczywiste. W każdym bądź razie jest to cień w kolorze złotym z drobinkami nr 47 oraz delikatny brąz, również z drobinkami nr 77.
  
Puder- nr 40



Wybrałam dość ciemny odcień tego pudru, ponieważ doszłam do wniosku, że posłuży mi on jako bronzer. Nie potrzebuję matującego pudru, bo mam już ich cztery, a ten kolor jako bronzer sprawdza się świetnie. Jego cena to  17,90 zł.

Pomadki


Jestem zachwycona tymi pomadkami! Nigdy nie miałam tak trwałych pomadek. Byłam w pracy 8h: jadłam, piłam i na koniec dnia pomadka wciąż trzymała się na moich ustach. Do tego ten poziomkowy zapach:) Jedyny minus to ich suchość wynikająca z tego, że są to trwałe pomadki, dlatego dobrze jest nałożyć na nie jakiś błyszczyk. Cena- 9,90zł.

Lakiery do paznokci


Są to moje pierwsze lakiery z firmy Pierre Rene. Tymi produktami również jestem zachwycona. Obecnie mam już piąty dzień na paznkociach różowy kolor- Angel nr 209. Po tych pięciu dniach lakier trzyma się idealnie. Pomimo, że codziennie myje naczynia, kasuje na kasie itp. nadal nic się z nim nie dzieje. A cena również rewelacyjna- 6 zł. Drugi kolor to Carmel nr 229, natomiast trzeci z firmy Golden Rose to nr 129. Jest to bardzo żywy pomarańcz, któru bardzo ładnie wygląda na stopach, szczególnie z opalenizną. Cena- 5,90zł. 

Podkład Revlon- Colorstay


Mój ukochany podkład. Pewnie wiele z Was powie, że na lato jest zbyt ciężkim podkładem. Tak, wiem. Ale na jakieś wyjścia, myślę, że się sprawdzi. Wzięłam go, ponieważ jak parę postów wcześniej wspomniałam, podkłady z Collection nie sprawdziły się, a cena Revlonu była rewelacyjna ( 39zł+ zniżka:) ) Posiadam kolor 220 i jest to podkład dla cery mieszanej i tłustej. Bardzo dobrze kryje wszelkie niedoskonałości i jest długotrwały. Jedyny minus to aplikacja. 

Mascara Maybelline The Colossal Volum Express


Do tego zakupu również skłoniła mnie promocja. Teraz niestety żałuję. Kiedy wcześniej go używałam, byłam bardziej zadowolona. Ostatnio chyba coś z moimi rzęsami jest nie tak, bo żaden tusz nie wygląda na nich dobrze. Nie pozostaje mi nic innego, jak szukać dalej. Cena: 19 zł.

Beauty Concept- czysty kwas hialuronowy


Ostatnio w moim sklepie weszła seria kosmetyków  firmy Beauty Concept. Jako pracownica otrzymałam do przetestowania czysty kwas hialuronowy. Kwas ten ma za zadanie głęboko nawilżyć, a także silnie wygładzić naszą skórę. Polecany jest do każdego rodzaju cery, nawet tej najbardziej wrażliwej. Kwas ten sprawia, że skóra jest elastyczna, jędrna, dobrze napięta, a objawy starzenia i drobne zmarszczki mniej widoczne. Uważam, że produkt ten jest naprawdę bardzo dobry. Szybko się wchłania, dzięki czemu moja skóra nie jest tłusta, a mimo to nawilżona. Uważam jednak, że na mój wiek, produkt ten jest mi zbędny. Kwas hialuronowy tej firmy, naprawdę porządnie napina skórę, a ja tego jeszcze nie potrzebuję. Dlatego też myślę, że oddam go mamie. Cena ok. 80 zł. 

I to dziewczyny na tyle moich nowości kosmetycznych. Mam dla Was jeszcze jednego newsa. Byłam dzisiaj u fryzjera... Fryzjerka musiała poprawiać wręcz wycięte włosy przez ostatnie obcinanie w pewnym bytomskim salonie fryzjerskim, a także zdecydowałam się na grzywkę. Nie jest najgorzej, ale cieszę się, że moje włosy szybko odrastają:D Dodatkowo przekonałyście mnie. Za trzy tygodnie idę na pierwsze ściąganie koloru i w końcu wracam do blondu! Dziękuję za Waszą pomoc:) Poniżej zdjęcie z grzywką, napiszcie co sądzicie. 


Pozdrawiam,
Ewelina.

10 komentarzy:

  1. fajnie Ci w grzywce :D

    OdpowiedzUsuń
  2. a gdzie revlon kupiony ? bo fajna cena

    OdpowiedzUsuń
  3. kwas hialuronowy by mi się przydał, pomadki świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  4. gdzie jedziesz na wakacje ? czy promocje w sephorze byly juz dawno czy nadal sa ? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. według mnie lepiej Ci bez grzywki, ale tak też nie jest najgorzej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też tak uważam, dlatego cieszę się, że moje włosy szybko rosną:)

      Usuń
  6. Super blog !!! Ładne zdjęcia :)
    Obserwujemy ?
    meery-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. naprawdę bardzo fajny blog! do tego widzę, że mamy bardzo podobny gust bo mam wiele kosmetyków takich jak ty ;) mam natomiast pytanie - jakiego pudru używasz do tego podkładu revlona? Mam ten sam nr 220, ale nie mogę dobrać odpowiedniego pudru, który ładnie by się ko Pmponował z podkładem. Pozdrowienia EmKa

    OdpowiedzUsuń